Czasem na wyjątkowe realizacje trzeba bardzo, bardzo długo czekać. Tak było właśnie w przypadku pokoju Zosi. Prace nad projektem rozpoczęłam ponad rok temu. Choć pokój nie jest jeszcze w pełni gotowy, chcę podzielić się zdjęciami z realizacji, bo jest kilka wyjątkowych smaczków 😉 Najbardziej charakterystycznym miejscem w pokoju jest mural, namalowany przez poznańskiego grafika. Początkowo miała to być tapeta, natomiast pewne aspekty techniczne spowodowały, że z niej zrezygnowaliśmy.
Mama Zosi, Pani Aleksandra obawiała się dość ciemnego tła za kwiatami, nie chciała, by było mrocznie. Uspokoiłam ją, że pokój jest na tyle jasny, iż osiągniemy bardziej przytulny, wręcz nieco romantyczny klimat. Na szczęście zaufała mi i efekt końcowy niezwykle miło ją zaskoczył. Dodatkowo mural idealnie skomponował się z ciemnymi drzwiami i lampami sufitowymi, już obecnymi w pokoju. Do kwiatów idealnie pasują naturalne, bambusowe dodatki – lusterko w formie kwiatka i wieszak.
Pokój znajduje się na poddaszu, a sufit jest grą różnych kątów. W takiej przestrzeni musiałam odpowiednio rozmieścić strefy. Powstało kilka koncepcji układu funkcjonalnego, a poniżej finalna:
Gdy przyjechałam na inwentaryzację pokoju od razu zauważyłam, że pusta przestrzeń za łóżkiem jest totalnie bez sensu i tak naprawdę wnęka w żaden sposób nie jest wykorzystana. Wiedziałam, że trzeba to naprawić. Dlatego w tym miejscu powstał regał – biblioteczka.
Zosia ciągle zasypiała z rodzicami, więc pani Aleksandra chciała łóżko z dodatkowym materacem, inna opcja nie wchodziła w grę. Firma Wood Republic wykonała wszystkie meble na wymiar, w tym wspomniane łóżko z szufladą. Jak się okazało, w nowym pokoju Zosia czuje się pewniej i od razu zaczęła zasypiać samodzielnie 😉 Metamorfoza pokoju przyniosła nieoczekiwane plusy 😀
W pokoju zmieniła się też szafa garderobiana. Wcześniej do przechowywania ubrań służyła komoda i węższa niż obecnie 2-drzwiowa szafa. Teraz Zosia ma 2 duże szafy z szufladami na dole oraz wieszak na ubranka (który wg projektu pokoju siostry Zosi czyli Hani, miał stać właśnie u młodszej siostry ;). Jestem pewna, że spokojnie wszystko się w nich mieści.
Gdy przedszkolak podrośnie, to w miejscu fotela, będzie stało biurko. Organizer ścienny już ozdabiają prace plastyczne Zosi.
Dziewczynki mają wspólny pokój zabaw, więc w ich osobistych pokojach nie potrzeba dużo miejsca na zabawki czy pomoce edukacyjne. Tym samym zyskałyśmy miejsce na strefę do relaksu. W przyszłości będzie to huśtawka, a dziś Zosia może wypoczywać na dużej pufie/worku do siedzenia, na tle pięknych kwiatów lub po prostu leżeć na łóżku z książką. Na pewno ma w czym wybierać 😉
Zosia ma sporo miejsca do zabawy na dywanie. Z czasem w pokoju zawiśnie huśtawka, będzie wstawione biurko. Na dzień dzisiejszy wnętrze nieco różni się od wersji projektowej, natomiast w niczym to nie przeszkadza. Pokój jest tak zaprojektowany, by odpowiadał potrzebom jego małej właścicielki i był funkcjonalny przez wiele lat.
Najnowsze komentarze