Na początku października wybrałam się na wystawę Warsaw Home – czterodniowe Międzynarodowe Targi Wyposażenia Wnętrz. Nie są one dedykowane typowo branży dziecięcej, mimo to, znalazłam całkiem sporo perełek, które chętnie umieściłabym w pokojach Waszych dzieci.

W pierwszej kolejności przedstawię moją ulubioną młodą markę, która naprawdę prężnie się rozwija. Ta mała, rodzinna manufaktura z Krakowa jest już znana na rynku światowym! Mowa oczywiście o cudownych drewnianych lampkach LITTLE LIGHTS.

  • Facebook

stoisko Little Lights podczas targów

Lampki są naprawdę należycie wykonane. Cały proces produkcyjny odbywa się ręcznie – szlifowanie i malowanie drewna sosnowego. Wybór kształtów jest spory – pojazdy, zwierzaki, napisy i inne cuda. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Przyznam szczerze, że zawsze mam dylemat, którą lampkę wybrać. Mogłabym mieć ich całe mnóstwo! Gdy umieszczam je w swoich projektach, zdecydowana większość z Was, decyduje się na ich posiadanie :).
Niedawno firma Little Lights wprowadziła ściemniacz, na prośbę klientów, więc można samemu regulować moc światła. Mój synek uwielbia zapalać swojego musztardowego vana, siadać na ogromnej pufie, by czytać książki przed snem – taki wieczorny pozytywny rytuał 😉

  • Facebook

mój synek i jego musztardowy Van

  • Facebook

sarna, źródło little lights

  • Facebook

wóz strażacki, źródło little lights

Wiem, że lampki nie są tanie, ale zdecydowanie warte swojej ceny. Są tak urokliwe, że z pewnością będą z nami przez wiele długich lat. Chętnie podaruję je swoim wnukom 😉

 

Czy są tu jacyś fani sklejki? Uważam, że ten materiał jest bardzo wdzięczny i ponadczasowy 🙂 W całym domu mogłabym mieć meble ze sklejki. Byłoby to prawie realne z marką NUKI, ale już pokój synka spokojnie mogłabym wyposażyć w całości.

  • Facebook

stoisko NUKI

Marka NUKI pomyślała o dzieciach w każdym wieku. W sprzedaży ma kołyskę TULI, łóżeczko DREAM, łóżko DREAM BIG, stolik FLEX oraz półkę SHELFIE. Genialnie, prawda? Wszystkie meble są solidnie wykonane, nie widać łączeń, ani śrub, brzegi są wygładzone. Zdecydowany plus za dbałość o sposób wykonania i bezpieczeństwo najmłodszych. Mój synek miał przyjemność testować stolik i zdecydowanie mu odpowiadał.

  • Facebook

pokój synka, więcej zdjęć tutaj

Poza większymi formami, NUKI ma też elementy dekoracyjne – drabinki, wieszaki, uchwyty oraz mega proste huśtawki.

  • Facebook

stoisko NUKI

  • Facebook

huśtawka prostokąt, źródło NUKI

Huśtawki NUKI świetnie sprawdzą się w małych pokojach, bo nie przytłaczają, a wręcz dodają wnętrzu lekkości.

Czy Wasze dzieci też tak brudzą ściany jak mój 2-latek? Szczególnie przy łóżku. Niestety lubi kopać w ścianę 😛 Heksagonalne panele ścienne temu zaradzą! Plastry miodu naturalne lub w różnych kolorach dodadzą wnętrzu uroku stanowiąc świetny, nienachalny akcent.

  • Facebook

stoisko NUKI

Dla bardzo aktywnych dzieci proponuję modułową ściankę wspinaczkową. Format 100 x 60 cm można dowolnie multiplikować. Sami decydujemy jak wysoko dziecko ma się wspinać 😉

  • Facebook

modułowa ścianka wspinaczkowa, źródło NUKI

Zdecydowanym odkryciem targowym było dla mnie stoisko firmy FAMEG, która zaprezentowała kolekcję nino, zaprojektowaną przez MOWO studio. Jej premiera odbyła się w kwietniu tego roku podczas targów na targach Salone del Mobile w Mediolanie.

  • Facebook

krzesełko nino, stoisko FAMEG

Meble wykonane są ze sklejki. Mogą mieć naturalne wykończenie lub pomalowane na przyjemne, stonowane kolory. Bardzo podoba mi się w nich, że kształtem wpasują się w każdą przestrzeń. Nie są ani za dziecinne, ani za dorosłe. Mają delikatnie opływowy kształt. Przeznaczone są dla dzieci w wieku przedszkolnym. Nadają się do domu, jak i do przedszkoli czy innych miejsc dedykowanych dzieciom.
Krzesełko jak i stolik może być całe w jednolitym kolorze lub tylko jeden z elementów, np. siedzisko czy blat może wybijać się kolorystycznie na tle sklejki. Poza miejscem do siedzenia, projektanci stworzyli również kontener na zabawki.

  • Facebook

kolekcja nino, stoisko FAMEG

Jest pojemny, ma 3 przegrody, więc łatwo posegregować klocki czy książki. Można w nim przechowywać wszystko, na co tylko mamy ochotę. Nie trzeba martwić się o bałagan. Jak dla mnie kontener jest bardzo praktyczny i wygodny w użytkowaniu. Dziecko samodzielnie sięgnie po ulubioną zabawkę, można go szybko przestawić, gdy zdecydujemy się na małe przemeblowanie pokoju 😉 Co więcej, wygląda naprawdę ładnie. Forma jest prosta i radosna zarazem.
Ciekawym elementem kolekcji jest płotek. Może niekoniecznie przyda się w domu, ale zapewne świetnie sprawdzi się w miejscu przeznaczonym dla większej ilości dzieci. Można nim ogrodzić przestrzeń przeznaczoną np. na zabawę.
Meble nino są idealne – praktyczne i piękne! Brawa dla projektantów.

 

Jest jeszcze pufa o której koniecznie muszę Wam napisać! Za projekt odpowiada pracownia NURT

Bardzo podoba mi się nastawienie projektantki Maji Ganszyniec „po pierwsze nie szkodzić”. Pracuje w zgodzie ze sobą. W jej projektach to widać, jest autentyczna. Zresztą sami zobaczcie na to dzieło sztuki.

  • Facebook

stoisko NURT

Siedziałam na niej w różnych pozycjach, prosto, okrakiem i zawsze wygodnie. Zresztą dzieci także ją testowały!

  • Facebook

pufa, źródło instagram NURT

Po raz kolejny jestem zakochana <3

 

W każdym pokoju dziecięcym musi być przytulnie. Zarówno chłopcy, jak i dziewczynki zasługują na milutkie dodatki. Marka wood’n’wool ma ich całkiem sporo!

  • Facebook

stoisko wood’n’woll

Są poduszki supełki w różnych rozmiarach i modnych kolorach. Do tego bajeczne siedziska supełki! Aaaa czadowe! Mój faworyt to siedzisko supeł granat 🙂

  • Facebook

siedzisko supeł, źródło wood’n’wool

Macie w domu taboret? Nie korzystacie z niego, bo za twardy? A co powiecie na pokrowiec supełkowy KNOTT? To dopiero rewelacja, prawda?

  • Facebook

pokrowiec KNOTT STOOL musztarda, źródło wood’n’wool

Wood’n’wool nie zapomniała o najmłodszych i stworzyła dla niemowląt ochraniacz do łóżeczka. Kto z Was stosuje tego typu rozwiązania?

  • Facebook

ochraniacz do łóżeczka, źródło wood’n’wool

Występuje w 3 rozmiarach i wielu wariantach kolorystycznych. Na pewno będzie pasował do każdego łóżeczka – większego i mniejszego.

 

Przyznam szczerze, że jadąc na targi nie przypuszczałam, że znajdę tyle pięknych przedmiotów, które spokojnie mogą zdobić dziecięce wnętrza. Cieszę się, że w dużej mierze powstają w polskich pracowniach 🙂 Jestem pozytywnie zaskoczona! Sam sposób prezentacji stoisk także zasługuje na uznanie. Niektóre przyciągały odważnymi kolorami, inne wyrazistymi i jakże ważnymi detalami. Mam nadzieję, że udało mi się to Wam pokazać. Czy coś Wam się szczególnie spodobało?

W następnym wpisie pokażę kolejne, niebanalne wzornictwo. Może znajdziecie inspirację do pokoi Waszych dzieci 😉