Od lutego w każdy wtorek przeprowadzam na Instagramie audyt pokoju dziecięcego w ramach akcji #wnetrzadladzieciaudytuje. Jak już wspominałam, pomysł cieszy się dużym zainteresowaniem. Dostaję pozytywne informacje zwrotne, że lekcje są wartościowe także dla samych obserwujących, czy też podglądających, jakie wskazówki daję uczestnikom audytu 😉
Jeśli temat Cię interesuje, odwiedź mój Instagram i sprawdź wyróżnione relacje pod nazwą audyt1, audyt2…. Wystarczy kliknąć TUTAJ
A dziś pokażę jak niewielkim kosztem, można uzyskać spektakularny efekt!
Zgłosiła się do mnie Emilia, mama 2.5-letniego Tomka z prośbą o pomoc. Poniżej problemy z jakimi się zmagała.
Tak wyglądał pokój przed audytem
Nie będę się wiele rozpisywać, tylko pokażę plansze z moimi wskazówkami, co warto zmienić.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jak ogromnie się ucieszyłam, gdy po niespełna tygodniu otrzymałam zdjęcie strefy snu z wprowadzonymi zmianami.
Prawda, że pięknie? Od razu zdecydowanie spokojniej i przytulniej. Kącik aż zachęca do przeczytania książeczki przed snem. Jestem dumna z Emilii, że skorzystała w pełni z przeprowadzonego audytu. Jestem przekonana, że zarówno Tomek jak i ona sama, odczuli pozytywne zmiany w pokoju.
Chcesz więcej wskazówek na konkretnym przykładzie? Daj znać w komentarzu!
Ściskam, Kamila!
Najnowsze komentarze